top of page

Miejsce

Spitsbergen to miejsce idealne dla ludzi z pasją do fotografii. Na warsztatach dowiemy się wielu rzeczy z dziedziny zapisu obrazu. Od podstaw po praktyczne aspekty pracy w plenerze. Znajdziemy się w sercu Arktyki, gdzie lodowce łączą się z górami i morzem. Będziemy spać w polarnych warunkach i żywić się tym co na co dzień jedzą polscy polarnicy z najdalej na północ wysuniętej letniej polskiej stacji polarnej. To będzie dziesięć najpiękniejszych dni w Twoim życiu, gdzie przeżyjesz niezapomniane przygody i zobaczysz prawdziwe arktyczne życie z bliska. Codziennością stanie się chodzenie po tundrze obserwowanie arktycznych zwierząt czy wdychanie najczystszego powietrza na ziemi. Ogrom piękna sprawi, że bez aparatu nie wyjdziesz w teren, a sierpniowe dni będą już coraz to różnorodniejsze.

Co dziennie będziemy wędrować po dzikiej okolicy, opanowywać tajniki fotografii, cieszyć się z możliwości jakie daje nam otoczenie i obecność doświadczonego fotografa. Każdego dnia będziemy analizować wyniki naszej pracy. Grupa w jakiej będziemy przebywać to zaledwie 8 osób (w tym 2 opiekunów) więc oznacza to indywidualne podejście do każdego z Was. To podróż nie tylko do Arktyki lecz do wnętrza własnego ja. 

Pogoda

Arktyczne lato to wbrew pozorom przyjazna jesienna aura. Od czerwca do końca sierpnia słońce nie zachodzi co sprawia, że temperatury wahają się w granicach 6 °C, a energia słoneczna pozwala człowiekowi zapomnieć o upływającym czasie. Jak przystało na obszary podbiegunowe pogoda potrafi być kapryśna. Miejsce naszych warsztatów jest specjalnie dobrane tak aby ograniczyć uprzykrzający deszcz. Znajdować się będziemy w części centralnej wyspy gdzie panuje klimat kontynentalny. Na tym terenie rzadko kiego widuje się opady deszczu. Musimy być jednak przygotowani na taką ewentualność. Tereny Arktyki znane są z mocnych wiatrów, często prędkości przekraczają 15 m/s. Takie wiatry skutkują powstawaniem zjawiskowych chmur Cumulus Lenticularis. Pogoda sierpniowa jest już bliższa naszej późnej jesieni, tundra zmienia swój kolor na ciemniejszy, a lisy i renifery powoli robią się białe. Słońce krąży delikatnie niżej co powoduje więcej zacienionych i kontrastowych miejsc. Sierpień pod względem fotograficznym jest najlepszą porą właśnie ze względu na te fascynujące zmiany aury. Podczas naszej wyprawy będziemy świadkami wschody księżyca, to będą magiczne chwile kiedy słońce nisko nad horyzontem będzie błąkało się bez celu, a my będziemy mogli obserwować wschód księżyca. 

Dla Kogo

Północ naszej planety kojarzy się nam z surowymi warunkami. Można wyobrazić sobie góry w połączeniu z lodowcami i lodowatą wodą. Wychodząc na przeciw oczekiwaniom plan wyprawy przygotowany jest tak aby każdy z nas cieszył się możliwościami tego cudownego terenu. Wyprawa dostosowana jest dla wszystkich pasjonatów terenu. Przemierzać będziemy kilka kilometrów w ciągu dnia, niezachodzące słońce daje tyle energii, że każdy z nas potrafi wykrzesać siły. Jadąc na Spitsbergen powinniśmy mieć chociaż przeciętną kondycję, nasze wyjścia są są zaprojektowane w formie spacerów. Jeśli lubisz chodzić to czas spędzony na Spitsbergenie będzie dla Ciebie idealną propozycją. Warsztaty kierowane są do pasjonatów fotografii i przygód. Ponieważ grupa uczestników jest mała poziom zaawansowania dostosujemy indywidualnie. Każda osoba chcąca dowiedzieć się czegoś o fotografii znajdzie dla siebie odpowiedni poziom. Podczas pobytu najważniejsze jest to by przeżyć najlepszą w swoim życiu przygodę. Nawet jeśli nie fotografujesz, a chciałbyś zobaczyć i poczuć tę niewiarygodną atmosferę Arktyki to jesteś na dobrej stronie. Do dyspozycji mamy ponton, który usprawni poruszanie się w terenie, a jednocześnie pozwoli nam przeżyć niesamowite przygody. Podczas warsztatów poznamy arktyczne życie trzeba być świadomym, że zarówno pogoda jak i teren to nie wycieczka do morskiego oka, a prawdziwa polarna wędrówka. 

Co zabrać

Musimy mieć na uwadze przede wszystkim swoją wygodę ale i również bezpieczeństwo. Arktyka to nie zabawa, ale do spokojnego przetrwania na pewno przydadzą się ciepłe rzeczy i przeciwdeszczowy komplet. Z doświadczenia wiem, że najlepszą rzeczą jaką możemy zabrać to wygodne spodnie bielizna termiczna i dwie kurtki. Powinniśmy mieć jedną ciepła oraz jedną przeciwdeszczową. Pamiętajmy, że warsztaty trwają, aż 9 dni więc zabierzmy odpowiednią ilość bielizny oraz koszulek. Każdy z nas najlepiej wie ile podkoszulek potrzebuje, z naszej strony rekomendujemy aby aby dobrze przemyśleć ich ilość. Najważniejszą rzeczą jaką musimy mieć to wygodne, przede wszystkim wysokie buty, przydatne nam będą stuptuty. Tundra, którą będziemy przemierzać  może być  mokra dlatego ważne będzie zaimpregnowanie obuwia. Wierzchnia warstwa odzieży chronić ma nas przed aurą Spitsbergenu. Pamiętajmy, że dla nas najważniejsza będzie wygoda, kiedy przemierzamy kilometry musimy czuć się dobrze. Możemy polecić Tobie kurtki puchowe oraz te z GORETEXu lecz nie są one tak ważne jak Twój komfort. Zawsze służymy radą, pisz, dzwoń pomożemy się spakować. W dziedzinie dodatków lub akcesoriów powinniśmy zabrać okulary przeciwsłoneczne, rękawiczki, najlepiej dwie pary, czapkę i buffa. Dobrym pomysłem będzie zabranie termosu i kompletu sztućców. Musimy tez mieć śpiwór najlepiej o komforcie ok 5°C. Jeśli chodzi o sprzęt fotograficzny, zabierz wszystko co masz. 

Jedzenie i nocleg

Spędzimy kilka dni po za cywilizacją dlatego najważniejszą rzeczą jest dobre zaplecze żywieniowe.  Podczas jednego dnia w warunkach polarnych musimy zjeść dawkę około 5 tysięcy kalorii. Z naszych wieloletnich doświadczeń wiemy, że najlepszym rozwiązaniem jest jedzenie polskiego jedzenia. Podpatrując dietę polskich naukowców w Arktyce my również będziemy jeść polskie jedzenie, które będzie dostarczone do nas statkiem z Gdyni. Najlepszym rozwiązaniem są dwa posiłki dziennie oraz suchy prowiant w postaci batonów i czekolady. Nasze główne posiłki składać się będą z kaszy, ryżu i makaronu wraz ze smakowitymi gotowymi sosami. Obiadokolacje muszą być łatwe do przygotowania oraz syte. Na śniadanie najlepiej sprawdza się owsianka pomieszana z musli oraz bakaliami, urozmaicimy wszytko świeżymi warzywami i chlebem, na naszych stołach nie zabraknie wędlin oraz serów.  Cała nasza dieta będzie taka sama jak ta, którą żywią się od kilkunastu lat polarnicy.

Dla zwiększenia komfortu pobytu nocować będziemy w polarnym hostelu potocznie zwanym Radison Blue. Są to mieszkalne kontenery wyposażone w toaletę i wygodne łóżka. Będziemy mieć dostęp do kuchni, prysznica oraz prądu. Spać będziemy na uboczu miasta przy porcie, to idealne miejsce skąd będziemy mieli łatwy dostęp do wszystkich atrakcji. Należy się spodziewać jednak przygody lat 90 ale pamiętajmy, że śpimy tylko 1000 km na południe od bieguna ziemi. To miejsce jest często wynajmowane przez uczestników warsztatów geograficznych, odwiedzają je nawet rektorzy polskich uczelni wyższych więc ich komfort jest sprawdzony.

bottom of page